piątek, 14 października 2011

THEMPEST...

THEMPEST w KULTURY TROCHE...
Okazją do porozmawiania z Shakalem jest koncert upamiętniający V lecie działalności jego zespołu, który odbędzie się 15 października 2011 w olsztyńskim "Andergrandzie"...

Witaj! Wkrótce odbędzie się koncert upamiętniający V-lecie THEMPEST! Jak przygotowania? Pojawiały się po drodze jakieś problemy?
Shakal: Witam. Przygotowania idą pełną parą bo zostało już naprawdę niewiele czasu do imprezy a chcielibyśmy, żeby był to koncert na swój sposób wyjątkowy – w końcu to gig jubileuszowy, dlatego zależy nam żeby wszystko wyszło jak najlepiej. Oczywiście po drodze wciąż napotykamy rozmaite problemy, które sukcesywnie udaje się nam „eliminować”, jednakże wiadomo – nigdy nie uda się wszystkiego przewidzieć. W tym momencie cieszymy się, że mamy zamknięty i potwierdzony „line up” na koncert. Zagrają: FORECAST (Malbork), DEATHCALLER (Toruń), IMMENSE DECAY (Elbląg) oraz (tutaj ciekawostka) rosyjski WOODSCREAM (St. Petersburg), grający mieszankę folku i metalu. Imprezę otworzy natomiast nidzickie ARS MORIENDI.
Po drodze z różnych przyczyn „wykruszyło się” kilka innych ciekawych zespołów. Nie udało się też niestety załatwić występu żadnego headlinera z pierwszej ligi metalowej w Polsce (a czyniliśmy takie starania) – tutaj zadecydowały oczywiście względy finansowe, bo do dzisiaj nie udało się nam „namówić” do udziału w imprezie żadnego sponsora. Ogólnie nie mamy w tej chwili żadnego wsparcia, wszystko spoczywa na naszych barkach, a banku przecież nie rozbiliśmy...
Myślę, że jak na tak skromne możliwości organizacyjne i finansowe to zestaw zespołów jest naprawdę bardzo dobry - każdy fan metalu znajdzie coś dla siebie.
Dlatego z tego miejsca mega-szacun dla wszystkich wymienionych kapel, że zgodziły się zagrać i przyjechać jedynie za zwrot kosztów dojazdu, AVE!

Jakie „atrakcje” czekają na ludzi, którzy zagoszczą 15 października do Nowego Andergrandu?
Shakal: Podstawową atrakcją będzie z pewnością kawał dobrej, ekstremalnej muzyki. Zespoły, które 15 października zawitają w Klubie Andergrant nie grają zbyt często w naszych okolicach, a każdy z nich ma już niemały dorobek i wyrobioną „markę” na swoim terenie. Będzie więc znakomita okazja posłuchać i sprawdzić je na żywo.
Zapowiedzieliście niespodzianki! Zdradzisz kilka szczegółów?
Shakal
: Niespodzianki? Jak zdradzę szczegóły to już nie będzie niespodzianek, hehehe... Z resztą zawsze się tak pisze, żeby zrobić reklamę i napędzić sobie więcej kabzy... A potem chuj z tego wychodzi, hahaha Nie spodziewajcie się tsunami, gołych bab czy coś. Będzie trochę starego, trochę nowego, trochę zamieszania na scenie... Tyle powiem. Poza tym będzie fajna, rodzinna, wręcz piknikowa atmosfera. Przyjdźcie z dziećmi, przyprowadźcie swoje młode 18-letnie córki! Zapraszamy!

Myślę, że uczczenie tych pięciu lat byłoby jeszcze okazalsze gdybyście przygotowali nowy materiał! Bo „Spiritual Depravation” swoje latka ma i przydałoby się w końcu nagrać kilka utworów, nie uważasz?
Shakal: Taki był plan, dokładnie taki! Ten koncert miał być przy okazji promocją naszego nowego materiału, który wstępnie planowałem nagrać we wrześniu. Oczywiście, jak to u nas zazwyczaj bywa, wszystko się wyjebało „na łeb na szyję” na przełomie lipca/sierpnia. Mieliśmy kilka perturbacji w składzie, przez co na moment zespół zamienił się... w duet? Przez to odpadł nam najważniejszy gig w tym roku – festiwal „Metalowa Twierdza 2011” w Nysie, gdzie zakwalifikowaliśmy się jako jedyny zespół z naszego województwa i mieliśmy zagrać support przed Frontside. Wyszło inaczej. Nagranie w tym momencie zeszło na dalszy plan, bo mieliśmy do ogarnięcia dużo poważniejsze, personalne kwestie w kapeli.
Ale jeszcze myślę za wcześnie o tym pisać, wszystko w swoim czasie. Natomiast jeżeli chodzi o nowy materiał, to chciałbym wejść do studia po nowym roku.

Wspomniałeś mi kiedyś że z nowy materiałem zamierzacie uderzyć odważniej do zinów/magazinów, czego zabrakło przy promocji debiutanckiego dema. Mimo to chyba nie narzekaliście na brak dowodów sympatii ze strony metalowców w miejscach, gdzie (dość licznie zresztą) koncertowaliście?
Shakal: Chyba nic nie robi takiej reklamy jak dobry koncert. Przekonaliśmy się o tym wielokrotnie. Oczywiście – pochlebna recenzja, artykuł czy wywiad na pewno pomagają, jednak bezpośrednia styczność z publicznością daje najlepsze rezultaty. My zawsze na scenie dajemy z siebie wszystko i ludzie zazwyczaj odwdzięczają się tym samym.
Niejednokrotnie zaskakiwało nas przyjęcie publiki w nowych miejscach – czasem jesteśmy w szoku, jak publika po kilku riffach zaczyna robić rozpierdol pod sceną! Miło potem dostawać e-maile albo wpisy od nowych fanów. Ale jeszcze milej wraca się tam gdzie raz już było dobre przyjęcie, a po powrocie... jest jeszcze lepsze! Pamiętam nawet sytuację, kiedy przy jednym utworze publiczność... śpiewała ze mną, to naprawdę niepowtarzalne uczucie.
W skrócie – jest dobrze. Ale może być jeszcze lepiej. Więcej koncertów i nowy materiał – to nasz cel nr #1 na najbliższy czas.

W czasie tych Waszych wojaży po kraju nawiązaliście kilka ciekawych kontaktów. Choćby z poznańskim M.o.s.s.a.D - dlaczego zabrakło ich teraz?
Shakal: W doborze składu na 5-lecie decydowały głównie względy organizacyjne – chłopaki są z Poznania a to jednak kawałek Polski do przejechania. Nam zależało jak najbardziej na ograniczeniu kosztów związanych z dojazdami i transportem sprzętu. Bardzo miło wspominamy koncerty z M.o.s.s.a.D i myślę, że nie raz jeszcze razem zagramy. Cały czas utrzymujemy kontakt i myślimy o powrocie do stolicy Wielkopolski, jak tylko będzie taka możliwość.

Co nazwiesz największym sukcesem w historii swojego zespołu? Czy będą to koncerty u boku SCEPTIC, TRAUMY albo KATA czy może masz coś bardziej osobistego?
Shakal: Największym sukcesem jest to, że wciąż gramy i rozwijamy się – i nie jest to tylko nasza opinia, a przede wszystkim opinia słuchaczy/fanów, którą niejednokrotnie dane nam było od nich usłyszeć. Cieszę się, że są ludzie, którzy interesują się naszą wizją metalu, oczekują na nasze nagrania i koncerty. To cały sens istnienia tego zespołu.
Jak wszyscy, mieliśmy swoje wzloty i upadki, dobre i złe chwile, ale myślę, że dużo jeszcze przed nami. Gramy już ale jednocześnie dopiero od 5 lat, jest jeszcze wiele do zrobienia.

No dobrze, tym akcentem zakończmy tę rozmowę, żeby kiedyś do niej jeszcze wrócić ;-) Czego życzycie sobie na następne V lat?
Shakal: Co najmniej kolejnych 5 lat no i koniecznie jakiś LP... albo i ze dwa, hehe!

Ok, zatem niechaj tak się stanie!
Shakal: Dzięki! Pozdrawiam!

Brak komentarzy: